SPOTKANIE NA SZCZYCIE

SPOTKANIE NA SZCZYCIE

4 maja 2018 Aktualności 0

Podobnie, jak w minionych latach, w dniu 01 maja 2018r. spotkaliśmy się na wysokości 1725 m.n.p.m. – na najwyższym szczycie Beskidów Zachodnich i poza Tatrami najwyższym szczytem w Polsce: Dablaku – potocznie zwanej Babią Górą.
W tym roku członkowie naszego Regionu podzielili się na dwie grupy. Jedna z nich na spotkanie zdecydowała się iść z własnymi rodzinami i wybrała szlak czerwony – z Przełęczy Krowiarki. Gruga grupa – wybrała podejście szlakiem zielonym, rozpoczynającym się z pod leśniczówki z Polany Stańcowej w m. Lipnica Wielka. Jadąc przez m. Lipnica Wielka mogliśmy podziwiać unikalne w skali kraju „MOJE”. Stawianie moi jest starą orawską tradycja polegająca na tym, że kawaler chcący przypodobać się wybrance serca, wznosił przed jej domem odpowiednio przygotowany i ozdobiony moj, czyli wysoką jodłę z obraną skorupą drzewa i przybraną wstążkami jej koroną. Moj pod domem dziewczyny oznaczał jej powodzenie u chłopców. Zgodnie z obyczajem Moj stawiany jest w nocy z 30 kwietnia na 1 maja, zaś jego ścięcie następuję w dzień Zielonych Świątek. / Kurier Orawski /
Jak co roku, podczas podejścia na szczyt mogliśmy podziwiać budzącą się wiosną przyrodę, a doborowe towarzystwo łagodziło chwilowe trudy w stromych podejściach. Jedyna pozostałość zimy spotkała nas przy ruinach Schroniska Beskidenverein.
Na szczycie – słoneczna aura, oraz jak zwykle w tym miejscu – wiatr. / w porównaniu z innymi latami – niewielki / Jesteśmy zmęczeni, ale bardzo zadowoleni. Na szczycie sporo turystów, ale znalazło się miejsce na wywieszenie flag IPA !! Był czas na wypisanie i wręczeniu uczestnikom wyprawy – CERTYFIKATÓW UCZESTNICTWA w SPOTKANIU ZA SZCZYCIE. Po chwili dołączyli do nas kolejni członkowie Naszego Region, którzy wybrali podejście od m. Krowiarki. Po kilku minutach dotarli do na koledzy ze Słowacji: z Popradu oraz z Čadcy – a wśród nich Milan – z Nim spotykamy, co rok. Im również wręczone zostały CERTYFIKATY. Kto chciał z obecnych – miał okazje stać się posiadaczem okolicznościowej i pamiątkowej przypinki. Były wspólne tradycyjne zdjęcia, ciepła kawa i herbata… oraz poczytanie przewodnika słowackiego oraz ’84. Wspaniały czas spotkania się i spędzenia wspaniałych chwil z Przyjaciółmi – z którymi, mamy nadzieję, po raz kolejny przyjdzie nam się spotkać znów za rok. Przed 1300 pożegnaliśmy się i rozpoczęliśmy powrót. Tradycyjnie – nie obyło się bez zjazdów … Ostro w dół i po niecałych dwóch godzinach od startu ze szczytu – dotarliśmy do leśniczówki.
I to zasadniczo na tyle. Jak w poprzednim roku – niech żałują Ci co z nami nie poszli, a Ja tam byłem, miód i …. piłem. Pogoda dopisała … bo farta mają lepsi!!!
Dziękuję Wszystkim uczestnikom – członkom IPA oraz sympatykom i Przyjaciołom Stowarzyszenia.
A także ludziom, którzy lubią miło spędzać czas!
SERVO PER AMIKECO !!!
tekst: M. K.
fot: M.K.